Wpływ azotynów na wodę w akwarium

Wpływ azotynów na wodę w akwarium

Autor: Admin Admin

Amoniak, azotyny i azotany w akwarium to niepożądane związki – objawy ich nadmiernego występowania w wodzie to choroby lub śmierć ryb, a także masowy wzrost glonów. Azot wpływa pozytywnie na wzrost roślin w akwarium, ale może także szkodzić. Dlatego wiele osób zadaje pytanie: jak obniżyć (zmniejszyć) zawartość NO3 i NO2 z akwarium? Metody rozwiązania problemu są różne, trzeba je połączyć. Duże znaczenie ma profilaktyka.

Amoniak, azotyny i azotany w akwarium to niepożądane związki – objawy ich nadmiernego występowania w wodzie to choroby lub śmierć ryb, a także masowy wzrost glonów. Azot wpływa pozytywnie na wzrost roślin w akwarium, ale może także szkodzić. Dlatego wiele osób zadaje pytanie: jak obniżyć (zmniejszyć) zawartość NO3 i NO2 z akwarium? Metody rozwiązania problemu są różne, trzeba je połączyć. Duże znaczenie ma profilaktyka.

Za dużo azotu w akwarium – skąd to się bierze?

Cykl azotu w wodzie przebiega naturalnie, jednak w małych zbiornikach nie można uzyskać równowagi biologicznej, a nawet stanu zbliżonego do niej i stąd głównie bierze się problem. Związki azotowe są rezultatem przemiany materii ryb, a także rozkładającego się pokarmu lub resztek organicznych. Dlatego w akwariach nadmiernie zarybionych, zwłaszcza gdy jest mała obsada zieleni (rośliny działają jako filtry wody), częściej dochodzi do drastycznych sytuacji kończących się chorobami lub śmiercią ryb. Amoniak w wodzie może być na niższym poziomie – to, co warto robić, to przede wszystkim racjonalne, pozornie oszczędne karmienie.

Azotany i inne związki azotu w wodzie akwariowej – poszczególne fazy cyklu

Poszczególne formy azotu rozkładane są przez bakterie nitryfikacyjne. Aby mikroorganizmy rozwinęły się w zbiorniku naturalnie, potrzeba co najmniej kilku tygodni. To powód, dla którego ryby czy krewetki powinno się umieszczać w akwarium „dojrzałym”, nie od razu po urządzeniu i wypełnieniu wodą. Początkowo związki mają postać NH4 (nieszkodliwego amonu) lub NH3 (szkodliwego amoniaku). Amoniak powstaje, gdy pH wody jest kwaśne. Dlatego tak ważna jest kontrola odczynu. Następnie do gry wchodzą bakterie Nitrosomonas, które eliminują amoniak przez utlenianie. Powstają azotyny (NO2), które wciąż są toksyczne dla żywych organizmów. Dopiero z udziałem Nitrobacter zamieniają się w umiarkowanie neutralne azotany (NO3). Ostatni związek może zaszkodzić tylko wtedy, gdy jego wartość jest skrajnie wysoka. Poziom poszczególnych związków czy pierwiastków łatwo mierzy się za pomocą specjalnych testów.

Azotany w akwarium – jak się ich pozbyć?

Nawet azotany nie są korzystne dla zdrowotności ryb, dlatego warto kontrolować ich zawartość. Usuwanie azotanów odbywa się poniekąd automatycznie wraz z podmianami wody. Średnio przyjmuje się, że należy wymieniać 25-30% wody co 2-3 tygodnie. Jeśli w akwarium hodujemy ryby wrażliwe na zawartość związków azotowych (i innych), podmiany powinny być częstsze lub bardziej intensywne. W sprzedaży dostępne są także różnorodne preparaty, które przyśpieszają rozkład niekorzystnych związków, a przy tym uzdatniają wodę. W czasie wymiany optymalnym sposobem jest czyszczenie filtra wodą pochodzącą z akwarium. W praktyce różnie to wygląda. Faktem jednak jest to, że przy tradycyjnym traktowaniu wkładów filtracyjnych wodą bieżącą z kranu, usuwa się także pożyteczną florę bakteryjną. Filtr po rozruchu potrzebuje czasu, aby ponownie działać w sposób kompleksowy – mechaniczny i biologiczny. W sprzedaży dostępne są także wyspecjalizowane filtry akwarystyczne, których głównym zadaniem jest usuwanie związków azotowych i fosforowych. Poza podmianą wody warto w miarę regularnie odmulać dno.

Profilaktyka – jak nie dopuścić do wystąpienia nadmiaru azotu?

Duże znaczenie dla utrzymania dobrej jakości wody mają rośliny akwariowe, które wchłaniają pierwiastki w nadmiarze szkodliwe dla ryb. Ich uprawa oczywiście wiąże się z pewnymi kosztami – nie tylko zakupu roślin, ale także stałego sztucznego oświetlenia. Warto jednak przeznaczyć na to środki, gdyż zieleń poza filtracją wody nadaje życia podwodnemu światu, polepsza aranżacje i jest świetnym schronieniem dla ryb, a także narybku.

Kolejny „punkt programu” to karmienie ryb. Pokarm lepiej podawać częściej, ale w bardzo małych ilościach. Pokarm typu płatki nie powinien opadać na dno, gdyż z założenia ma być wcześniej zjedzony. Wyjątek stanowią ryby strefy dennej (zbrojniki, kiryski, piskorki, glonojady), które powinno się karmić indywidualnie. Nie można przesadzać z ilością ryb w akwarium. U wielu osób, zwłaszcza tych początkujących, jedna ryba nierzadko ma „dla siebie” niecały litr wody. Tymczasem prawidłowa norma to nie jedna ryba na 1l wody, lecz 1 cm ryby! Trzeba wziąć pod uwagę, że miejsce w akwarium zabiera także podłoże, sprzęt i dekoracje. Ryby, które mają dużo miejsca w akwarium, są mniej osowiałe, rzadziej chorują i osiągają prawidłowe rozmiary. Wsparciem (niezbyt dużym, ale zawsze jakimś) jest wprowadzanie do akwarium ślimaków (o tym piszemy więcej w naszym artykule A może nie taki ślimak straszny, jak go malują?). Większość mięczaków żywi się detrytusem - rozkładającą się, martwą materią organiczną, w pewnym procencie więc likwiduje źródło problemu.

Komentarze

Artykuł jeszcze nie ma dodanego żadnego komentarza. Bądź pierwszy!

Dodaj swój komentarz

captcha

Przeczytaj również: