Konieczny osprzęt i urządzenia techniczne – filtr i napowietrzacz

Konieczny osprzęt i urządzenia techniczne – filtr i napowietrzacz

Autor: Michał Rogalski

Trudno sobie wyobrazić, aby w XXI wieku efektownie urządzone i prawidłowo prowadzone akwarium obyło się bez akcesoriów technicznych. Zaawansowany osprzęt jest wręcz niezbędny do utrzymywania stabilnych warunków środowiskowych, a zwłaszcza wody o właściwych parametrach fizykochemicznych, a w konsekwencji – do umożliwienia prawidłowej wegetacji roślinom i zwierzętom. A dotyczy to akwarium zarówno słodkowodnego, jak i morskiego…

Konieczny osprzęt i urządzenia techniczne – filtr i napowietrzacz

Wprawdzie znam osobiście kilku znakomitych akwarystów, którzy prowadzą tak zwane zbiorniki low-tech na ziemi ogrodowej (zbiorniki roślinne), w których do minimum ograniczono obecność jakichkolwiek urządzeń technicznych, lecz, po prawdzie, są to hobbyści bardzo doświadczeni. To ludzie, którzy całe lata zajmują się różnymi dziedzinami i wariantami akwarystyki, i stawiają czasem na eksperyment. Nie można nie zdawać sobie bowiem sprawy, że sam proces dojrzewania zbiornika, a potem długotrwałe utrzymywanie równowagi biologicznej na stabilnym poziomie w sztucznym bądź co bądź środowisku, jakim pozostaje nasze domowe akwarium, bez sprawnie działającego filtra jest nie do zrealizowania przez kolosalną większość akwarystów. To od obecności tego urządzenia w dużej mierze zależy nasz finalny sukces bądź nasza sromotna porażka. I dlatego nie sposób sobie wyobrazić zbiornika należącego do normalnego pasjonata – z jednej strony, a z drugiej – do profesjonalnego hodowcy bez stale i wydajnie pracującego systemu filtracji (zwłaszcza biologicznej i chemicznej). 

Dygresja ku przestrodze

Od razu powiedzmy sobie wprost i szczerze o jednej niezmiernie istotnej, a praktycznej sprawie: filtra nie wyłączamy – ani na noc, ani na czas naszej nieobecności w domu! Dopuszczalne są jedynie chwilowe przestoje w jego pracy. Jakie i kiedy? Na przykład wtedy, kiedy karmimy ryby pokarmem, który mógłby zostać przez filtr wciągnięty/zassany albo podczas krótkotrwałego czyszczenia i konserwacji urządzenia. Przyjmuje się, że maksymalny przestój w pracy systemu filtrującego winien trwać nie dłużej niż 15-20-minut. Jeśli natomiast filtr (bez całkowitego zresetowania jego zawartości, czyli wymiany lub przynajmniej gruntownego oczyszczenia wkładów/mediów filtracyjnych) uruchomimy po kilku bądź kilkunastu godzinach, czeka nas niechybna klęska ekologiczna w zbiorniku. Pożyteczne bakterie odpowiedzialne za filtrację biologiczną w tym czasie nieuchronnie zakończą swój żywot i filtr – zamiast czyścić – stanie się przyczyną katastrofy: jego zawartość będzie dla naszego z pasją wykreowanego skrawka podwodnego mikroświata tym, czym wyciek oczyszczalni ścieków do czystej rzeki.  

Zapamiętajmy: bez sprawnie działającego filtra nawet najpiękniejsze akwarium z rzadkimi czy choćby popularnymi tylko gatunkami ryb może zamienić się w niedługim czasie w cuchnące bagienko. Aby nie dopuścić do tego, czyli do efektu mętnej wody, totalnego zamulenia, plagi glonów i nieprzyjemnej woni dobywającej się ze zbiornika – w akwarium należy zainstalować wydajny system filtrujący.

Filtr – tak! Ale jaki?

Wielu hodowców z długoletnim stażem twierdzi, że najważniejszym elementem wyposażenia akwarium jest filtr. Przy jego zakupie absolutnie nie należy oszczędzać. Bezawaryjność i niezawodność – oto cechy, którymi powinien odznaczać się dobry, markowy filtr: zarówno filtr zewnętrzny (instalowany w szafce pod akwarium lub ukrywany pod pokrywą, albo też montowany na krawędzi tylnej bądź bocznej szyby), jak i wewnętrzny (zanurzony w wodzie i przynajmniej częściowo zamaskowany dekoracjami i roślinami).

Rodzaje filtrów

Najpopularniejszym kryterium podziału filtrów jest właśnie ich lokalizacja, czyli miejsce montażu i funkcjonowania. Zgodnie z tym kryterium wyróżniamy:

- filtry wewnętrzne (montowane i działające wewnątrz akwarium);

- filtry zewnętrzne (umieszczane poza zbiornikiem).

Do niewielkich akwariów, obsługiwanych zwłaszcza przez początkujących hobbystów, znakomicie nadają się zewnętrzne filtry kaskadowe (zwane też przelewowymi).

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/filtry/filtry-zewnetrzne/filtry-kaskadowe/seachem-tidal-filter-75-filtr-zewnetrzny-1500-l-h.html

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/filtry/filtry-zewnetrzne/filtry-kaskadowe/azoo-mignon-filter-360-filtr-kaskadowy-360l-h.html

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/filtry/filtry-zewnetrzne/filtry-kaskadowe/fluval-c2-filtr-kaskadowy-do-akwarium-115l-400l-h.html

Urządzenia te są bardzo łatwe w użytkowaniu, czyszczeniu i konserwacji i można w nich stosować różne wkłady filtracyjne. Żeby je umyć i zmienić media filtracyjne – nie trzeba wkładać rąk do akwarium. Co więcej, nie grozi nam sytuacja, że zanieczyszczenia ze środka urządzenia, podczas jego wyciągania z akwarium, dostaną się do zbiornika.

Krótko mówiąc: filtry przelewowe są doskonałą alternatywą dla wewnętrznych filtrów turbinowych lub głowic typu power head, u wlotu których najczęściej montuje się porowatą i szorstką gąbkę.

Równie dobrze w niewielkich akwariach o kilkudziesięciolitrowej objętości, a nawet zbiornikach stukilkudziesięciolitrowych i większych sprawdzają się filtry wewnętrzne.

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/filtry/filtry-wewnetrzne/150-250l-1/oase-bioplus-200-filtr-wewnetrzny-narozny-z-dysza.html

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/filtry/filtry-wewnetrzne/wieksze-niz-450l/happet-e-jet-jumbo-filtr-gabkowy-do-akwarium-800-litrow.html

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/filtry/filtry-wewnetrzne/juwel-bioflow-l-filtr-wewnetrzny.html

Są one bardzo łatwe w obsłudze, estetycznie wykonane, a te z oferty renomowanych firm – pracujące z reguły bezawaryjnie. Mają jednak pewną wadę: zajmują przestrzeń użytkową w akwarium. Mankament ten jednak zamienia się rychło w zaletę, kiedy uzmysłowimy sobie, że pod akwarium lub obok niego nie mamy już wolnego miejsca do zainstalowania dodatkowego sprzętu– że każda przestrzeń wokół już jest zagospodarowana.

Niezawodny filtr kanistrowy

Kiedyś wydawało się, że zakup zewnętrznego filtra kanistrowego (zwanego też kubełkowym, rzadziej natomiast – pudełkowym) konieczny będzie tylko w przypadku dużych i bardzo dużych zbiorników. Nic bardziej mylnego: technika poszła do przodu, a popularne „kubełki” rewelacyjnie sprawdzają się dziś w obsłudze akwariów o najprzeróżniejszych litrażach. Doskonale służą miłośnikom akwariów towarzyskich i dekoracyjnych, a także biotopowcom, roślinniakom i aquascaperom, czyli każdemu akwaryście dbającemu o jakość wody. Ich niewątpliwą zaletą jest duża pojemność i możliwość zastosowania najróżniejszych wkładów filtracyjnych.

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/filtry/filtry-zewnetrzne/filtry-kubelkowe/nano/tetra-ex400-plus-filtr-do-zbiornikow-10-80l.html

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/filtry/filtry-zewnetrzne/filtry-kubelkowe/nano/hydor-prime-10-filtr-zewnetrzny-15-150l.html

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/filtry/aquael-ultra-filter-900-filtr-zewnetrzny-do-akwarium-50-200l.html

Te wypuszczane przez renomowane firmy bynajmniej nie stają się zmorą pasjonatów – nie przeciekają i cicho pracują. Filtry kubełkowe są wprawdzie droższe od większości innych systemów, zajmują nieco więcej miejsca (ale z powodzeniem ich obecność skrywają szafki pod akwaria), ale właśnie objętość mediów filtracyjnych przesądza tu sprawę i często rozstrzyga o ich wyborze przez kupującego.

Praktycznie każdy producent filtrów podaje wielkość akwarium, do której dany typ i model filtra znajduje zastosowanie. Warto jednak nabyć filtr przeznaczony do większego akwarium (o ok. 30-50% w stosunku do pojemności naszego zbiornika), choć nie należy oczywiście przesadzać, bo filtry do o wiele większych zbiorników będą w zbyt małym akwarium generować bardzo silny ruch wody, który może nie odpowiadać naszym rybom czy posadzonym roślinom (akwaryści mówią w takiej sytuacji o działającej w akwarium „wirówce” lub „pralce”). Oczywiście wybór producenta zależy tylko i wyłącznie od naszych preferencji. Pamiętajmy jednak, że warto kupować filtry markowe, unikając firm nieznanych i niesprawdzonych.

Ciekawa alternatywa

Godną rozważenia propozycją są filtry całkowicie ukryte w pokrywie. Są one kompatybilne z konkretnym typem zbiornika, gdyż wchodzą w ramy firmowego zestawu/kompletu akwariowego, czyli: zbiornik + pokrywa z oświetleniem i filtrem.

Stosunkowo duża powierzchnia umieszczanych w nich mediów filtracyjnych jest w stanie zapewnić w miarę wydajną filtrację na wszystkich poziomach (mechanicznym, biologicznym i chemicznym).

Zupełnie innym alternatywnym rozwiązaniem, znanym w akwarystyce od dawna, i jeszcze dziś nieraz stosowanym są tzw. filtry podżwirowe. Warstwą filtrującą, jak sama nazwa wskazuje, jest tu podłoże, czyli substrat złożony na przykład z drobnego żwiru, pokruszonej lawy wulkanicznej czy spiekanej glinki (na którym osadzają się pożyteczne bakterie) dobrze spełnia swoje zadanie.

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/filtry/filtry-wewnetrzne/100-150l-1/happet-uf-150-filtr-podzwirowy.html

Filtry tego typu nie nadają się jednak do akwariów z roślinami o dużych wymaganiach i ryb kopiących w podłożu – takich jak ziemiojady.

Wkłady do filtra

Obecnie stosuje się całą mnogość mediów filtracyjnych, czyli materiałów zatrzymujących zawiesiny i stanowiących miejsce osiedlania się pożytecznych bakterii. Są to na przykład: wata, włóknina, gąbka, keramzyt, rurki ceramiczne, biokulki, węgiel aktywowany, żwirek amonowy itd.

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/filtracja/wklady-filtracyjne/

Substraty te układa się w filtrze warstwowo, umieszcza je jako wkłady lub nasadza się je na rurę wlotową różnych rodzajów filtrów.

Chodzi o zapewnienie trojakiego rodzaju filtracji:

- mechanicznej (fizycznej) – polegającej na wstępnym oczyszczaniu wody z widocznych gołym okiem zabrudzeń: zawiesin i unoszących się cząstek organicznych, takich jak kał ryb, drobne fragmenty roślin, resztki pokarmowe itp.;

- biologicznej – niedocenianej zwykle przez początkujących akwarystów, a bodaj najważniejszej; polega ona na rozkładzie amoniaku i azotynów, czyli na zainicjowaniu i usprawnieniu procesu zwanego obiegiem azotu w akwarium (proces ten staje się możliwy dzięki osiedleniu się w filtrze różnych szczepów bakterii nitryfikacyjnych);

- chemicznej – sprowadzającej się do usuwania z wody akwariowej toksycznych soli metali ciężkich, podanych rybom lekarstw, i wszelkich innych – w dłuższej skali czasu, szkodliwych substancji.

Zapamiętajmy: gąbka, wata i inne media służące do mechanicznej filtracji powinny być czyszczone regularnie. Wychwytując cząstki organiczne, łatwo się zapychają, tracą przez to efektywność. Gąbki nie wolno płukać pod bieżącą wodą kranową, gdyż osiadłe na substracie bakterie nitryfikacyjne są bardzo wrażliwe na wszelkie chemikalia (o chlorze i jego pochodnych nie wspominając). Poszczególne wkłady i części filtra najlepiej myć w wodzie akwariowej, pobieranej podczas podmiany.

Systemy napowietrzające

Filtry – zwłaszcza te, które generują spory przepływ i ruch wody w zbiorniku, powodujący pofałdowanie jej powierzchni – w wydatny sposób przyczyniają się do natleniania wody w akwarium. Jeśli w dodatku są one wyposażone w deszczownie albo wręcz immanentną funkcję napowietrzania, to taki rodzaj natlenienia często wystarcza przy normalnym, planowo urządzonym i dobrze funkcjonującym zbiorniku, w którym nie ma przegęszczenia ryb, utrzymana jest za to w nim równowaga biologiczna.

Bo trzeba zdawać sobie sprawę, że największa ilość powietrza przenika do naszego podwodnego świata poprzez lustro wody. Stąd zawsze najwięcej tlenu jest przy powierzchni i w górnych warstwach wody. Jeśli ryby (nie licząc gatunków z podrzędu błędnikowców – takich jak: gurami, prętniki, wielkopłetwy czy bojowniki – które muszą czerpać powietrze znad powierzchni wody) odczuwają niedostatek tlenu rozpuszczonego w wodzie, gromadzą się właśnie tuż pod jej lustrem.

Najmniejsza przepustowość, zbliżająca się nawet do poziomu zerowego, ma miejsce wtedy, kiedy znieruchomiałą powierzchnię wody w akwarium pokrywa drobnolistna roślinność lub kożuch, utworzony z kurzu i mikroorganizmów. Oprócz tego każdy akwarysta musi zdawać sobie sprawę z prostej zależności – im wyższa temperatura w akwarium, tym silniej należy zaopatrywać wodę w tlen.

W handlu dostępna jest cała gama kostek i kurtyn napowietrzających o porowatej powierzchni. Mają one różne kolory i kształty. Najlepsze są te, które strumień powietrza zamieniają w jak największą ilość jak najdrobniejszych bąbelków.

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/napowietrzanie/kamienie-i-listwy/sera-air-set-m-zestaw-do-napowietrzania.html

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/napowietrzanie/kamienie-i-listwy/an-as-10-kamien-napowietrzajacy-listwa-pelna-10cm.html

https://www.plantica.pl/akwarystyka-slodkowodna/napowietrzanie/kamienie-i-listwy/tetra-as-air-stone-as-35-kamien-napowietrzajacy.html

Kurtyny napowietrzające z reguły mocuje się z tyłu zbiornika – wzdłuż tylnej ściany akwarium. Z kolei kostki często umieszcza się z boków akwarium, w pobliżu grzałek. Powodowany przez nie ruch wody – obok oczywistej funkcji napowietrzającej – umożliwia wyrównanie temperatury w różnych zakątkach zbiornika.

Zarówno kurtyny, jak i kostki działają dzięki pompkom tłoczącym powietrze i tzw. brzęczykom.

Wielkim błędem początkujących akwarystów jest wyłączanie o zmierzchu pompek, brzęczyków, filtrów i wszelkich napowietrzaczy – akurat wtedy, kiedy zapotrzebowanie na tlen wydaje się największe. Dlaczego? Otóż dlatego, że rośliny w akwarium podczas procesu fotosyntezy (do której zachodzenia konieczne jest światło) asymilują dwutlenek węgla, a oddają środowisku w zbiorniku tlen. Ma to miejsce w dzień. W nocy jest dokładnie odwrotnie: cała flora zgromadzona w zbiorniku pobiera tlen ze środowiska.

 

Komentarze

Artykuł jeszcze nie ma dodanego żadnego komentarza. Bądź pierwszy!

Dodaj swój komentarz

captcha

Przeczytaj również: